Co warto wiedzieć o ubezpieczeniu chorób przewlekłych?

Jednym z najczęstszych błędów, jaki popełniamy przy zakupie polis medycznych, jest zatajenie choroby przewlekłej. Czasami czynimy to nieświadomie, nie wiedząc, czym według ubezpieczyciela jest choroba przewlekła. Określenie to kojarzy się z nam na przykład z cukrzycą, nadciśnieniem i innymi poważniejszymi schorzeniami. Tymczasem nawet alergia jest traktowana jako dolegliwość przewlekła.

Oto lista schorzeń, które są traktowane przez większość ubezpieczycieli, jako choroby przewlekłe:

• nowotwór,
• stwardnienie rozsiane,
• cukrzyca,
• epilepsja,
• choroby wieńcowe,
• choroby układu krążenia,
• astma,
• nadciśnienie,
• osteoporoza,
• przewlekłe owrzodzenia,
• silne alergie,
• przewlekłe choroby układu oddechowego,
• niedoczynność tarczycy,
• choroba Alzheimera,
• choroba Parkinsona.

Aby wykupić ubezpieczenie, które obejmie zdarzenia związane z postępami i konsekwencjami chorób przewlekłych, na które cierpimy, należy wykupić zwyżkę do ubezpieczenia. Jeżeli tego nie zrobimy, w razie złamania spowodowanego osteoporozą lub w razie wystąpienia silnej alergii, która wymaga hospitalizacji, ubezpieczyciel nie pokryje kosztów naszego leczenia.

Żadne ubezpieczenie nie obejmuje zdarzeń związanych z chorobami psychicznymi. Nawet rozszerzenie pakietu o zwyżkę za choroby przewlekłe nie ma takiego zakresu.

Należy uważać również na możliwe powikłania pooperacyjne. Osoba, która np. wyjeżdża za granicę na krótko po operacji, naraża się na własne ryzyko. Ubezpieczenie nie pokryje kosztów leczenia ewentualnych powikłań po przebytym zabiegu.

Jeśli chcemy zabezpieczyć się finansowo na wypadek utraty zdrowia, warto zadbać o to, by ubezpieczenie obejmowało jak największe spektrum możliwych zdarzeń. Jeśli cierpimy na jakąkolwiek dolegliwość, lepiej poinformujmy o tym doradcę przy podpisywaniu umowy. Pozwoli to uniknąć rozczarowania i rozgoryczenia, gdy ubezpieczyciel nie będzie chciał wypłacić świadczenia, mimo że stan naszego zdrowia uległ znacznemu pogorszeniu.