Ubezpieczenie OC taniej nawet o 40%.
Sprawdź swoją cenę w 5 minut.
Czarna skrzynka to nazwa, którą kojarzą niemal wszyscy, jednak typowo łączą ją z transportem lotniczym. Już niedługo ten trend może się jednak zmienić, ponieważ większość samochodów poruszających się po europejskich drogach będzie musiała mieć na pokładzie takie wyposażenie.
Czym jest czarna skrzynka w samochodzie?
W samolocie czarna skrzynka jest niezbędnym wyposażeniem i pomaga ustalić przyczyny katastrof lotniczych. Monitoruje najważniejsze parametry lotu i dzięki temu śledczy mogą odkryć, co spowodowało kłopoty, a zdobyta wiedza może posłużyć do uniknięcia kolejnej awarii.
Podobnie sytuacja wygląda w samochodowym odpowiedniku. Tutaj również monitorowane są najważniejsze parametry jazdy wpływające na bezpieczeństwo. Są to między innymi:
- prędkość jazdy,
- przyspieszenie, opóźnienie samochodu,
- sposób wykorzystania pedałów hamulca i przyspieszenia,
- kąt skrętu kierownicą,
- aktywność systemów bezpieczeństwa,
- informacja o zapięciu pasów bezpieczeństwa,
- działanie tempomatu.
Do odczytania tak wielu informacji wcale nie jest potrzebne dodatkowe urządzenie, które będzie je zapisywać. W nowoczesnych samochodach systemy bezpieczeństwa i komfortu potrzebują tych danych do prawidłowego funkcjonowania, tak jak np. układ stabilizacji toru jazdy ESP. Ponadto, nie potrzebny jest również nośnik danych o ogromnej pojemności, ponieważ do spełnienia zakładanych funkcji czarnej skrzynki wystarczy niewiele przestrzeni. Dzieje się tak, ponieważ potrzebne informacje z samochodu są zapisywane jedynie kilka sekund przed, w trakcie i kilkanaście sekund po kolizji lub wypadku. To wystarczy w zupełności, aby spróbować rozwikłać przyczyny zdarzenia drogowego.
Zatem czarna skrzynka w samochodzie funkcją przypomina odpowiednik z samolotów, jednak wyglądem już niezupełnie. Najczęściej w samochodzie nie odnajdziemy oddzielnego urządzenia, który będzie pełnił tę funkcję.
Czarna skrzynka w samochodach - nowe przepisy od 6 lipca 2022 r.
Ciągłe dążenie do poprawy bezpieczeństwa na drogach skierowało prawodawców do zmuszenia producentów pojazdów do wyposażania swoich samochodów w tak zwane czarne skrzynki. Już od 6 lipca tego roku wszystkie nowo homologowane samochody na europejski rynek muszą być wyposażone w ten system bezpieczeństwa. Data homologacji nie jest równoznaczna z datą produkcji, a oznacza to, że jeszcze przez jakiś czas nowe samochody nie będą musiały mieć czarnych skrzynek. Proces homologacji samochodu zaczyna się na długo przed rozpoczęciem jego sprzedaży. Dopiero po przejściu szeregu testów sprawdzających spełnianie przepisów homologacyjnych samochód może być legalnie dopuszczony na rynek.
Od maja 2024 roku obowiązek posiadania nowego wyposażenia zostanie rozszerzony również na wszystkie nowo wyprodukowane samochody. Nie będzie już liczyła się data homologacji samochodu, a data jego produkcji. W związku z tym od tego momentu nie będzie już można kupić nowego samochodu w Unii Europejskiej bez czarnej skrzynki.
Jaki wpływ na bezpieczeństwo i ceny samochodów będzie mieć czarna skrzynka?
Zaczynając od drugiej części pytania - teoretycznie czarna skrzynka nie powinna podnieść cen nowych samochodów. Wynika to ze specyfiki urządzenia, które jest jedynie wyodrębnione w istniejącej infrastrukturze sterowników samochodu. Niestety, przy rosnących kosztach produkcji i niekiedy niewielkiej dostępności podzespołów producenci mogą szukać kolejnego usprawiedliwienia na wyższe ceny sprzedaży samochodów. W rzeczywistości doposażenie samochodów w czarne skrzynki zapewne będzie ograniczało się do zmiany w oprogramowaniu kilku podzespołów.
Z kolei jeżeli chodzi o bezpieczeństwo, czarne skrzynki powinny w dłuższej perspektywie czasu podnieść jego poziom. Zbierane dane z wypadków mogą posłużyć do wykrywania powtarzających się usterek, które powodują niebezpieczne sytuacje na drogach. Ponadto, monitorowane będzie również zachowanie kierowców, co może być przydatne dla wielu dziedzin związanych z ruchem drogowym. Na podstawie takich danych możliwe będzie np. ograniczenie niebezpiecznych miejsc w infrastrukturze drogowej, czy też lepsze dopracowanie przepisów.
Czarne skrzynki - czy jest się czego bać?
Niektórzy mogą obawiać się nieustannej kontroli naszych podróży, jednak obawy mogą mieć jedynie ci, którzy mają coś do ukrycia. Nie wiadomo bowiem, czy dane z przebiegu zdarzenia drogowego nie będą wykorzystywane również do ustalania winnego kolizji. W takim przypadku kierowcy być może będą ostrożniejsi na czym skorzystają wszyscy użytkownicy dróg.
Ubezpieczenie OC taniej nawet o 40%.
Sprawdź swoją cenę w 5 minut.