Ubezpieczenie OC taniej nawet o 40%.
Sprawdź swoją cenę w 5 minut.
Kradzież katalizatora to obecnie jeden z popularniejszych sposobów złodziei na szybki zarobek. Najgorsze jest to, że właściciel samochodu niewiele może zrobić, żeby się przed tym uchronić. Tylko dlaczego tak właściwie kradzieże katalizatorów stały się nagminne i jak można sobie z tym poradzić?
Dlaczego złodzieje kradną katalizatory?
Przede wszystkim jest to jeden z droższych podzespołów w samochodzie nawet gdy nie jest nowy i do końca sprawny. Wynika to z materiałów, z jakich jest stworzony. Jego kluczowym składnikiem są metale szlachetne, których warstwa znajduje się wewnątrz katalizatora. Warstwa ta odpowiada za proces oczyszczania spalin.
Metale szlachetne w katalizatorze to przede wszystkim pallad i rod. Ich ceny były wysokie od dawna, jednak ich cena nieustannie rośnie, przebijając nawet wartość złota. W związku z tym nawet stary i zniszczony katalizator ma sporą wartość z uwagi na zawartość drogocennych pierwiastków, które w procesie recyklingu można z powodzeniem odzyskać.
Kolejnym czynnikiem zachęcającym złodziei do kradzieży katalizatorów jest łatwość wyjmowania drogiego podzespołu z samochodu. Katalizatory są elementem układu wydechowego przed tłumikiem środkowym, pod samochodem w przedniej jego części. Wprawiony złodziej z wykorzystaniem akumulatorowej szlifierki jest w stanie ukraść katalizator w ciągu kilkudziesięciu sekund. Wystarczy, że wciśnie się pod samochód, a biorąc pod uwagę popularność podwyższonych SUV-ów, nie będzie to zbyt trudne. Gdy będzie już dobrze ukryty pod samochodem, spokojnie będzie mógł wycinać katalizator.
Jak zabezpieczyć katalizator przed kradzieżą?
Nie ma na to prostej i stuprocentowo skutecznej metody. Jedyne co możemy zrobić to jak najbardziej utrudnić kradzież katalizatora. Na rynku można spotkać zabezpieczenie katalizatora, które jest osłoną, mającą uniemożliwić dostęp do katalizatora. Z pewnością prawidłowo zamontowane zabezpieczenie antykradzieżowe katalizatora może skutecznie zniechęcić złodzieja, jednak taka osłona może również zakłócić pracę samego katalizatora, podwyższając jego temperaturę. Należy zatem z rozwagą podchodzić do takich rozwiązań, które mogą uchronić przed kradzieżą, ale mogą również spowodować konieczność wymiany zepsutego podzespołu.
Innym sposobem jest znakowanie katalizatorów, co robią niektórzy producenci. Niestety takie zabezpieczenie nie jest do końca skuteczne. Pomimo że wiele podzespołów jest znakowane, od dawna skradzione elementy z powodzeniem znajdują nabywców na rynku wtórnym.
Najprostszym i najlepszym rozwiązaniem będzie zabezpieczenie całego samochodu. Najlepiej byłoby parkować samochód nocą w prywatnym garażu. Jeżeli nie mamy takiej możliwości, bezpieczeństwo podniesie również korzystanie z parkingów strzeżonych lub przynajmniej parkowanie w miejscach dobrze oświetlonych, najlepiej z monitoringiem.
Z niezamierzoną pomocą przyszli również konstruktorzy samochodów. Obecnie coraz częściej katalizatory są montowane bezpośrednio za kolektorem wydechowym. Ma to na celu podniesienie temperatury jego pracy, a przede wszystkim szybsze nagrzewanie. Dzięki temu katalizator już po krótkiej chwili od uruchomienia pojazdu pracuje z pełną skutecznością. Przy okazji polepszenia emisji spalin w samochodach poprawie uległo również zabezpieczenie katalizatora przed kradzieżą. Umieszczenie bezpośrednio za kolektorem wydechowym znacznie utrudnia jego demontaż. W takich przypadkach dostęp do niego można uzyskać tylko po demontażu wielu innych części pod maską i zamiast kilku, demontaż może zająć kilkadziesiąt minut lub nawet kilka godzin. Dzięki temu złodziej nie będzie ryzykował i poszuka egzemplarza z łatwiejszym dostępem do katalizatora.
Kradzież katalizatora – jak rozpoznać, czy zgłosić kradzież, czy można jechać bez?
Jeśli nie uda nam się ustrzec przed kradzieżą katalizatora, możemy być pewni, że ten fakt z pewnością zauważymy. Po odpaleniu silnika w samochodzie z wyciętym katalizatorem usłyszymy głośny warkot wydobywający się spod pojazdu. Często na desce rozdzielczej pojawi się również kontrolka informująca o awarii silnika, ponieważ obecnie w samochodach stosuje się sondę lambda zarówno przed jak i za katalizatorem. Dla pewności można jeszcze zerknąć pod samochód. Po wycięciu katalizatora będzie można zauważyć np. wiszące rury wydechowe lub inne zniszczenia.
Gdy już mamy pewność, nie należy zwlekać i jak najszybciej zgłosić fakt kradzieży na policję. Katalizator ma sporą wartość i notatka z interwencji policjantów może być wymagana przez ubezpieczyciela do wypłaty odszkodowania. Dodatkowo, gdy w pobliżu będzie monitoring, istnieje szansa na schwytanie złodzieja, co może uchronić innych właścicieli samochodów przed nieprzyjemną niespodzianką.
Kolejnym krokiem po kradzieży katalizatora będzie konieczność przywrócenia samochodu do stanu pierwotnego. Do serwisu najlepiej pojechać na lawecie. Jazda z wyciętym katalizatorem jest po pierwsze nielegalna, a po drugie wystające części mogą o coś zahaczyć i jeszcze bardziej uszkodzić samochód. Poza tym często jazda może być również niemożliwa z uwagi na generowane błędy przez czujniki spalin. Wówczas praca silnika przejdzie w tryb awaryjny, co znacznie ograniczy jego moc.
Ubezpieczenie na wypadek kradzieży katalizatora
Warto zawczasu zabezpieczyć się przed konsekwencjami kradzieży katalizatora, tak aby jak najszybciej i jak najmniejszym kosztem się z tym uporać.
Jak już ustaliliśmy, samochód do serwisu powinien trafić na lawecie. W tym przypadku przyda się ubezpieczenie Assistance. Warto dobrze sprawdzić warunki holowania: czy serwis będzie wybrany przez ubezpieczyciela, jaki jest limit odległości holowania, czy ubezpieczenie obejmuje holowanie po usterce, a nie tylko po kolizji.
Z kolei ubezpieczenie AC pomoże nam w zaopatrzeniu się w nowy katalizator, który nierzadko kosztuje nawet kilka tysięcy złotych. Można co prawda szukać używanych egzemplarzy, bądź zamienników jednak rozwiązanie to nie zapewni gwarancji poprawnej pracy samochodu po naprawie.
Ubezpieczenie OC taniej nawet o 40%.
Sprawdź swoją cenę w 5 minut.